Inicjatywa rozpoczęta dobrych kilka lat wstecz w Wielkiej Brytanii pozwoliła styczniowi wpisać się na stałe- również w Polsce- jako miesiąc promujący dietę wegańską #vegenuary
Popierając tę akcję zaczynam więc początek Nowego Roku od produktu wegańskiego, który przede wszystkim zachwycił moją córkę , która od maleńkiego, nie wiadomo dlaczego, nie jada masła. Nie jest to oczywiście olbrzymia bolączka, bo alternatyw do smarowania pieczywa jest sporo, ale każde pesto czy pasta nadawała kanapce już jakiś smak. W przypadku tego produktu jest inaczej.
Jest to wegańskie smarowidło bardzo mocno przypominające zwykłe, zwierzęce masło. Forma kostki, konsystencja, zapach, smak. Jest to produkt o czystym składzie, bazujący na:
• Oleju kokosowym
• Oleju słonecznikowym
• Oleju z awokado
Poza powyższymi tłuszczami w składzie znajdziecie także: wodę, sól, E471*, aromat, ekstrakt z zielonej herbaty i koncentrat pomarańczowo- marchewkowy.
*E471 to emulgator- substancja uznawana za bezpieczną dla zdrowia; nie zostały określone dla niej normy lub limity spożycia.
Choć skład zdaje się być „kolorowy” smarowidło ma kolor zwykłego masła. Nie rozpuszcza się tak szybko jak inne smarowidła z dodatkiem tłuszczy roślinnych, ale łatwo się rozsmarowuje. Nie posiada też w składzie tłuszczu palmowego, co jest częstym przypadkiem w przypadku margaryn i innych miksów tłuszczowych.
Producent @naturale_food pochodzi z Ukrainy, trzymam kciuki , aby produkt nie zniknął z rynku, wręcz przeciwnie- rozwinął skrzydła na rynku polskim
Nowość dorwana w sklepie @NettoPolska w cenie 6,29 zł za kostkę 200 g. PS trwa tam aktualnie TYDZIEŃ ZDROWIA